czwartek, 22 grudnia 2011

Trochę o historii Trupla

Nekropolia (nr rej.: 224/92) i kaplica (nr rej.: 63/83) pochodzą z 1850 roku.
    Nim zacznę opisywać dzieje Kisielic i Ogrodzieńca, chciałbym podzielić się z wami niezwykłymi obrazkami z Trupla, oraz drobnymi informacjami o jego historii.
    Wioska Trupel została założona ok. 1300 roku. Początki wsi poświadcza dokument z roku 1326 stwierdzający, że wie Trupel była zamieszkiwana przez 41 pruskich osadników. W czasach zakonu dobra Trupla należały do biskupa Pomezanii. Potem Książę Prus przekazał je biskupowi Erhardowi von Queis, posiadaczowi Szymbarka i olbrzymich włości ziemskich, w skład, których wchodziły 32 wioski. Po śmierci von Queisa całość dóbr szymbarskich stała się własnością biskupa Georga von Polentz. Trupel od samego początku wiele razy zmieniał swych właścicieli. Najpierw w roku 1541 biskup Georg von Poletntz wyludnioną podczas wojny 13-letniej wioskę przekazał polskiemu szlachcicowi Mikołajowi Chomentowskiemu. Następnie wie znowu wróciła do Polentzów i potem przez kilka lat wchodziła w skład włości Auerswaldów.  W roku 1800 kolejnym właścicielem Trupla został Otto Fredrich von Beneckendorff und Hindenburg, pan Limży i Ogrodzieńca. W roku 1837 od wnuczki Hindenburgów, Liny von Polentz, za zgodą króla Prus, Trupel kupili przybysze z Anglii, bracia Henryk i Krzysztof Albersowie. Nowi nabywcy całość dóbr podzielili na trzy folwarki: Trupel, Trupel Dolny i Trupel Górny, po czym zmodernizowali swoje dobra na wzór angielski. Nakłady na intensyfikację produkcji rolnej początkowo szybko przynosiły spodziewane efekty. Pozwoliło to Albersom na budowę w Truplu dość okazałego nowego dworku nazywanego przez mieszkańców pałacem. Jednak ta duże koszty modernizacji trzech folwarków i dalsza intensyfikacja produkcji rolnej w połączeniu z kryzysem, jaki wystąpił w latach 30 - tych XX wieku sprawiły, że kolejny właściciel Trupla, Georg Alber, został zmuszony do sprzedaży swych ziemskich posiadłości, pozostawiając sobie jedynie dwór otoczony parkiem i ogrodem. Na zakręcie drogi z Trupla do Ogrodzieńca znajdował się cmentarz żydowski. Powstał on w roku 1812, gdy z przechodzących tędy taborów armii Napoleona wydzielono pewną ilość chorujących kupców i handlarzy żydowskich. Po wymarszu taborów wszyscy chorzy pozostawieni bez należytej opieki lekarskiej umierali jeden po drugim i chowani byli na skraju drogi z Trupla do Ogrodzieńca. 
Wnętrze kaplicy w Tuplu
    Dziś, po dawnym majątku Polentzów, Hindenburgów i Albersów pozostał park krajobrazowy nad jeziorem Trupel oraz stary cmentarz rodowy właścicieli majątku, założony na planie liścia lipy, którego kształty tworzą aleje obsadzone starodrzewem. W obrębie cmentarza , na wzniesieniu, które kryje po sobie ślady pradawnego grodu, stoi neogotycka ruina kaplicy grobowej rodziny Albersów. 
    Na koniec chciałbym dodać kilka słów o powstaniu nazwy Trupel. Jak głosi legenda opisana w książce Wiesława Niesiąbędzkiego „Kochankowie z Lipowej Wyspy" - Legendy znad Jezioraka (Iława 2004) nazwa osady Trupel wzięła się od imienia królowej Elli von Stangen (córka założyciela Kisielic), która to jadąc furmanką podczas oglądania wości swego męża (można to nazwać ucieczką przed biedakiem), z wielką prędkością, nie zdołała skręcić i wpadła z urwiska do jeziora przy osadzie. Sługa znajdując ciao Elli biegł do Neudecku i krzyczał głośno "trup elli", od tego własnie zawołania jezioro nazwano Trupel. Taką samą nazwę przyjęła budująca się obok osada.
    Jak wynika z faktów spisanych na stronie internetowej http://historiami.pl/swiety-wojciech-w-truplu/  przez Trupel mógł biec szlak św. Wojciecha udającego się na Prusy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz